Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Grubas

Niestety w sobotę wszystko zepsułam i znów nie mogę się ogarnąć . Jak zrobiłam jeden krok do przodu to teraz mam trzy kroki do tyłu. Jestem żałosna. Nienawidzę siebie za to że jedzenie ma nade mną kontrolę a  przecież powinno być odwrotnie . Nie wiem co teraz , już zaraz koniec stycznia a ja stoję w tym samym miejscu . :(                                                                                 

Chudnę

Waga dzisiaj pokazała 105.7 kg . Chudnę cieszę się bardzo , myślę że uda mi się w dwa tygodnie zrzucić te 5 kg mam okres więc też waga inaczej pokazuje ale jak mi się skończy to jeszcze szybciej będę chudła. A nawet jak w lutym będzie np 100 kg to nie zniechęcę  się i będę dalej walczyć. Wiem że długa droga przede mną ale muszę być silna . Mam do rzucenia 55 kg według mojego celu wagowego którym jest 50 kg, kiedyś ważyłam 55 kg i byłam szczupła ale jak osiągnę 50 kg to już będzie perfekcyjnie. Trochę te moje chudnięcie będzie trwać ale czas i tak leci a kilogramy same nie spadną. Pierwsze ważne wesela mam pod koniec lipca ,kolejne  na początku października i  pod koniec. Licząc że będę chudła 5 kg miesięcznie to schudnę 30 kg do 1 wesela więc waga będzie osiągać 70 kg . A do października 60 kg kurczę wolałabym te 50 kg , będę musiała wtedy więcej ćwiczyć...... Ale jak na razie pierwszy mój cel to 99 kg...............!             ...

Lepiej

Waga 106 kg . Od poniedziałku troszkę się ogarnęłam i mam nadzieje że do końca stycznia osiągnę min 99 kg. Muszę w końcu zobaczyć dziewiątkę z przodu . Najgorzej że zaczą mi się okres i trochę ciężko jest powstrzymać się od słodkiego ale po mały walczę z tym. Po okresie mam nadzieje że waga pokaże o wiele mniej. Staram się nie pić  słodkich na poi choć jeszcze nie umiem zrezygnować całkiem z energetyka , to i tak już pije rzadziej . W następnym miesiącu kupuje sobie kostium kąpielowy który będzie zakrywał moje wady i zacznę wtedy chodzić na basen. Bo na razie to jeszcze nie mogę się przemóc. Mam motywację i mam nadzieje że nie opuści mnie aż do osiągnięcia celu .                                                                     

Dobrze

Dzisiaj poszło mi dobrze, przynajmniej ta myślę. Zjadłam chrupki kukurydziane 60 gram, paluszki 50 gram i woreczek ryżu. Myślę że zamieściłam się w 1000 kcal. Waga z rana to 107.2 kg. Ustaliła sobie krótko terminowych cel czyli chce osiągnąć 100 kg do lutego. Na początku szybko się chudnie więc powinnam dać radę oczywiście będzie jakich kolwiek większych wpadek.                                   

Porażka

Dzisiaj niestety mi nie poszło zjadłam o wiele za dużo niż planowałam ale nie poddaje się i wiem że jutro mi się uda . Dziękuje wam za miłe komentarze i wsparcie właśnie tego potrzebowałam , potrzebowałam osób które mnie zrozumieją i będą wspierać w tym co robię mimo porażek i błędów , sama też będę was wspierać .  Jutro się zważę i podam wagę mam nadzieję że nie przytyłam znów tylko oby waga stała w miejscu .  Moimi największymi  grzechami jest to że niestety ciężko jest powstrzymać mi  się od jedzenia słodyczy i energetyków a przecież wiadomo że to sam cukier . No i niestety ale kiedyś chorowała długie lata na bulimie . teraz jest lepiej bo nie mam takich napadów jak kiedyś ale zawsze mogło być lepiej. Dlatego ciężko mi jest znaleźć ten złoty środek w odchudzaniu by się nie przejadać i nie głodować nie potrafię tak albo nie jem większość dnia i wtedy jak zjem coś dostaje nagle wilczego apetytu i jem dużo. Albo jem i jem.  Jestem emocjonalną kobietą i ka...

Od nowa

Cześć kochane wracam do piania bloga , myślę że wtedy będzie mi łatwiej . Przejdźmy do konkretów. Obecnie waż 106.2 kg przy wzroście 166 cm. Wiem jestem spasioną świnią pokazałabym zdjęcia jak teraz wyglądam ale jednak wolę wam tego zaoszczędzić bo by się źle dla was skończyło. Hym ile chciałaby ważyć ?  Myślę że 50 kg by mnie zadowoliło . Wiem że to aż 56 kg do zrzucenia ale jak się chce to wszystko można. Na początek chciałabym przynajmniej do czerwca zejść do 80 kg czyli stracić - 26 kg  . Ogólnie chciałabym do końca lipca warzyć 60 kg ale raczej to nie możliwie choć nic nigdy nie wiadomo . Od lipca mam 4 wesela no i chciałabym wyglądać przynajmniej normalnie a nie jak kupa tłuszczu . Będę jadła w pracy do 1000 kcal a jak będę w domu to 600 kcal max. Planowane ćwiczenia to  basen , fitness i skakanka . Moje wymiary to : Biodra : 141 cm Uda : 76 cm Talia : 102 cm No więc wymiary mówią same za siebie . Cele wymiarowe !!!!!! : Biodra : 90-88 cm Talia : 60-5...