Przejdź do głównej zawartości

Porażka

Dzisiaj niestety mi nie poszło zjadłam o wiele za dużo niż planowałam ale nie poddaje się i wiem że jutro mi się uda . Dziękuje wam za miłe komentarze i wsparcie właśnie tego potrzebowałam , potrzebowałam osób które mnie zrozumieją i będą wspierać w tym co robię mimo porażek i błędów , sama też będę was wspierać . 

Jutro się zważę i podam wagę mam nadzieję że nie przytyłam znów tylko oby waga stała w miejscu . 

Moimi największymi  grzechami jest to że niestety ciężko jest powstrzymać mi  się od jedzenia słodyczy i energetyków a przecież wiadomo że to sam cukier . No i niestety ale kiedyś chorowała długie lata na bulimie . teraz jest lepiej bo nie mam takich napadów jak kiedyś ale zawsze mogło być lepiej. Dlatego ciężko mi jest znaleźć ten złoty środek w odchudzaniu by się nie przejadać i nie głodować nie potrafię tak albo nie jem większość dnia i wtedy jak zjem coś dostaje nagle wilczego apetytu i jem dużo. Albo jem i jem.  Jestem emocjonalną kobietą i każdy stres właśnie zajadam lub palę fajka ale już nawet fajki czasem nie pomagają. 

Dlatego ciężko jest mi zrobić ten pierwszy krok......


                                                         


                                   


                                                                                

Komentarze

  1. Ach kochana :) widzę, że nie tylko ja mam ten problem. Energetyki można kupić bez cukru, a jeśli chodzi o słodycze, to poczytaj w internecie przepisy na dukanowskie słodkości- smaczne, pożywne, białko się nie odkłada, a zamiast cukru używasz stewii :) ja sobie tak radzę z łakomstwem. Uszy do góry :*
    Trufla
    niczymmotyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj już nie zawalaj! Pokaż że jesteś silna! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam za Ciebie kciuki kochana! Nie poddawaj się!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bardzo dobrze

Idzie mi bardzo dobrze z odchudzaniem to dlatego że zaczęłam pracować i muszę się dużo ruszać ostatnio waga wynosiła 105 kg ale teraz nie wiem, ważyłam się ostatnio półtora tygodnia temu , nie chce się teraz ważyć bo się boje że nie będzie tak jak bym chciała więc wolę się nie de motywować tylko zważę się  30 czerwca i mam nadzieje że będzie chociaż 99.9 kg. Już widać po mnie że schudłam trochę nawet inni to widzą więc jest dobrze , centymetr też pokazuje mniej  więc są postępy , mam nadzieję że do końca lipca jeszcze trochę zejdzie mi z bioder i tali i ramion to będę trochę lepiej wyglądać na weselu. Mam motywację !!!                                                                                     

Od nowa

Cześć kochane wracam do piania bloga , myślę że wtedy będzie mi łatwiej . Przejdźmy do konkretów. Obecnie waż 106.2 kg przy wzroście 166 cm. Wiem jestem spasioną świnią pokazałabym zdjęcia jak teraz wyglądam ale jednak wolę wam tego zaoszczędzić bo by się źle dla was skończyło. Hym ile chciałaby ważyć ?  Myślę że 50 kg by mnie zadowoliło . Wiem że to aż 56 kg do zrzucenia ale jak się chce to wszystko można. Na początek chciałabym przynajmniej do czerwca zejść do 80 kg czyli stracić - 26 kg  . Ogólnie chciałabym do końca lipca warzyć 60 kg ale raczej to nie możliwie choć nic nigdy nie wiadomo . Od lipca mam 4 wesela no i chciałabym wyglądać przynajmniej normalnie a nie jak kupa tłuszczu . Będę jadła w pracy do 1000 kcal a jak będę w domu to 600 kcal max. Planowane ćwiczenia to  basen , fitness i skakanka . Moje wymiary to : Biodra : 141 cm Uda : 76 cm Talia : 102 cm No więc wymiary mówią same za siebie . Cele wymiarowe !!!!!! : Biodra : 90-88 cm Talia : 60-5...

Chudnę

Waga dzisiaj pokazała 104.7 kg . Chudnę i cieszę się z tego bardzo , nawet czuje się silniejsza i mam motywację. Mój cel do marca to 99 kg a jak będzie mniej to jeszcze lepiej. Tylko muszę zacząć ćwiczyć bo na razie to ograniczam słodycze i jedzenie. Na szczęście już jestem  zdrowa i czuje się lepiej . Oby tak zostało .